Szanowni Państwo!
Czemu poprawną formą jest „kamienować” z utratą miękkości, skoro to ta sama rodzina co płomień, promień, z formą poprawną „promieniować” ?
Barbara Napieraj

Zjawisko, o którym Pani pisze, czyli zmiana głosek w tematach wyrazów podczas tworzenia nowych słów lub ich odmiany, to tzw. oboczności.  O ile oboczności w odmianie wyrazów na ogół są regularne (występują w określonych formach wszystkich wyrazów należących do danego wzoru odmiany), o tyle stopień regularności oboczności słowotwórczych jest bardziej zróżnicowany. Oznacza to, że w niektórych wyrazach utworzonych w taki sam sposób, jak inne słowa, oboczności bądź nie zachodzą, mimo że wydają się dla danej grupy typowe, bądź zachodzą, kiedy nie są spodziewane. Przewidywalność takiego zjawiska jest znikoma. Często obie formy, z obocznością lub bez niej, traktowane są jako poprawne, np. ogień – ogienek a. ogieniek, koronka – koronkarka a. koronczarka, naczynie naczynko a. naczyńko, a czasem norma uznaje tylko jedną z form, np. stworzenie stworzonko. Niekiedy formy z nietypową obocznością mają zasięg ograniczony do pewnego regionu, np. zadanie zadanko (ogólnopolskie) a. zadańko (regionalizm krakowski).

Jeżeli chodzi o czasowniki od rzeczowników zakończonych na spółgłoskę ń, to większość zachowuje miękkość tej spółgłoski przed czasownikowym przyrostkiem -owa(ć), np. cień – cieniować, wapń – wapniować, stopień – stopniować, darń – darniować, czy wspomniany przez Panią promieniować. Czasownik kamienować ma więc postać wyjątkową. Przyczyny powstania takiej formy są bardzo trudne do ustalenia, zwłaszcza, że występuje ona w polszczyźnie od bardzo dawna, a więc wpływać na nią mogły rozmaite procesy historyczne i zjawiska niewystępujące we współczesnym języku.

Izabela Różycka