Szanowni Państwo,
czy słowa „nie wiadomo” w wyrażeniu „z niewiadomo kąd” powinniśmy zapisać łącznie (przez analogię do „z nieznanego miejsca”) czy też osobno (przez analogię do „nie wiadomo skąd”)? A może całe wyrażenie – choć jestem z nim osłuchany – jest niepoprawne, skoro pojawia się wynikach Google jedynie kilkaset razy a SJP PWN nie notuje słowa „kąd”?

Z góry dziękuję i łączę wyrazy szacunku.

 

Szanowny Panie,
w języku polskim nie istnieje słowo „kąd” czy tym bardziej konstrukcja „z niewiadomo kąd”, a sugerowanie się wynikami Google nie ma w tej sytuacji żadnych racjonalnych podstaw, bowiem wiele osób wpisuje w wyszukiwarkę różne słowa/frazy z błędami. 

Mamy jednak w polszczyźnie konstrukcję nie wiadomo (pisaną zawsze rozdzielnie), którą łączymy z zaimkami pytajnymi (skąd, dokąd, gdzie, komu itp.), gdy chcemy powiedzieć, że nie znamy okoliczności jakiegoś zdarzenia, np. nie wiadomo skąd pochodził, nie wiadomo dokąd szedł, nie wiadomo gdzie przebywa, nie wiadomo komu to powiedział.

Łączę pozdrowienia
Agnieszka Wierzbicka