Dzień Dobry.
Jestem nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej. Chciałabym dopytać o kwestię związaną ze zmiękczeniami przez i. Uczymy dzieci głoskowania i mamy wątpliwości jak wytłumaczyć dzieciom (a jednocześnie nie zamieszać) dlaczego raz głoskujemy np. z-i-m-a, a kiedy indziej np. zi-a-r-n-o.
Wiem, że ogólna zasada jest taka, że i przed samogłoską jest tylko zmiękczeniem, a przed spółgłoską zmiękczeniem i samodzielną głoską.
Tylko czy takie wytłumaczenie wystarczy, czy jest jeszcze coś o czym trzeba pamiętać?
Pozdrawiam

Podane przez Panią wytłumaczenie zjawiska zmiękczania spółgłosek przez samogłoskę i jest wystarczające w edukacji wczesnoszkolnej. Trudno bowiem sobie wyobrazić sytuację, by wymagać od małych dzieci rozpoznawania (i odróżniania) zasad fonetycznych od ortograficznych. Można ewentualnie tylko dodawać (chociaż i to na tym etapie edukacji wydaje się zbyteczne), iż w drugiej sytuacji (wyraz zia – r – n – o, cie – p – ł – y, dzi a – d – e – k, si e – d – e – m) po głosce zmiękczonej występuje zawsze samogłoska (a, ą, e, ę, o, u, y).

Pozdrawiam
Agnieszka Wierzbicka