Dzień dobry. Mam pewne pytanie. Czy w zdaniu-Samo zgaszenie światła na widowni, co praktykowali w teatrze symboliści, było trudnym zadaniem- zdanie podrzędne można uznać za przydawkowe? Czym różnią się zatem zdanie rozwijające od przydawkowego i czy są one w pewnym sensie tożsame? Bardzo dziękuję za odpowiedź

Szczegółowe informacje na temat wypowiedzeń złożonych i ich rodzajów można znaleźć w książce Stanisława Jodłowskiego „Podstawy polskiej składni”. Wypowiedzenia złożone z podrzędnym przydawkowym i wypowiedzenia rozwijające nie są tożsame. Wypowiedzenia przydawkowe charakteryzują się – jak wskazuje Jodłowski – następującymi cechami: określają wyraz rzeczowny znajdujący się w wypowiedzeniu nadrzędnym; można zapytać o nie za pomocą jaki? który? czyj? ile?; można je zamienić na przydawkę. Przykład wypowiedzenia złożonego z podrzędnym przydawkowym to: Ania obserwowała kota, który siedział na parapecie. Wypowiedzenia rozwijające z kolei tylko pod względem formalnym są podrzędnie złożone, semantycznie można by je określić jako współrzędne. W wypowiedzeniu złożonym Miała na sobie fartuch, w który wytarła ręce zdanie podrzędne z pozoru może wydawać się przydawkowe, lecz nie da się o nie sensownie zapytać z użyciem ww. zaimków, nie da się też go przekształcić w przydawkę. Gdybyśmy chcieli tę treść wyrazić inaczej, powiedzielibyśmy: Miała na sobie fartuch. Wytarła w niego ręce.

Przeanalizujmy według powyższych kryteriów przytoczone w pytaniu wypowiedzenie: Samo zgaszenie światła na widowni, co praktykowali w teatrze symboliści, było trudnym zadaniem. Zdanie podrzędne charakteryzuje nam rzeczownik zgaszenie, można o nie zapytać z użyciem zaimka który?, można by także zamienić je na przydawkę (zgaszenie światła praktykowane w teatrze). Cechy te wskazują, że mamy do czynienia ze zdaniem podrzędnym przydawkowym.

Katarzyna Burska