Dobry wieczór, chciałam się zwrócić z dylematem natury fleksyjnej.
Zagraniczne imiona żeńskie kończące się na „a” odmieniamy tak samo jak polskie imiona żeńskie (np. Emma, Emmy, Emmie, Emmę)
Co następuje w takim razie w przypadku imion kończących się w wymowie na „a”, a w piśmie na nieme „h” (Sarah, Oprah, Hannah)?
Intuicyjnie powiedziałabym np „Program Opry Winfrey” (analogicznie do odmiany Emmy), ale napisałabym prędzej: „Program Oprah Winfrey”, możliwe jest, żeby forma była inna w zapisie niż w mowie, czy może należy to rozwiązać inaczej ?

Wielki słownik ortograficzny (2016) rozstrzyga tę kwestię z pozoru jednoznacznie, stwierdzając, że odmieniają się jedynie imiona żeńskie zakończone na samogłoskę -a, natomiast wszystkie inne są nieodmienne i w tej ostatniej grupie wśród przykładów podaje imiona Deborah, Hannah Sarah. Jednak pojawia się tutaj pewien istotny problem – o odmienności lub nieodmienności obcych nazw własnych decyduje nie ich pisownia, ale przede wszystkim wymowa. Tymczasem te imiona wymawiamy bez spółgłoski h na końcu. Ponadto konieczna jest także ocena stopnia przyswojenia danego imienia, ponieważ obok form zakończonych w pisowni literą h są także w polszczyźnie używane imiona o postaci Sara, Debora i Hanna. Z zestawienia wymienionych czynników wynika, że powinno się imiona tego typu traktować dwojako. Część z nich uznać należy za nieprzyswojone (tu chyba imiona obecnie żyjących osób z innych krajów, np. Oprah), w związku z czym ich nie odmieniać, drugą część natomiast potraktować jako całkowicie spolszczoną (tu zaliczymy wszystkie polskie Hanny oraz np. imiona bohaterek opowieści biblijnych) i te odmieniać w taki sposób, jak Pani podała w pytaniu. Oczywiście tego typu rozstrzygnięcie jest w praktyce niezwykle niedogodne, często będą się pojawiały wątpliwości co do kwalifikacji poszczególnych imion, a zatem jest to problem wymagający nowego rozstrzygnięcia normatywnego.

Izabela Różycka