Dzień dobry,
piszę w sprawie problemu dotyczącego słowa „budżet”. Jak powszechnie wiadomo, gdy wyraz zawiera „drz”, czytamy go w jeden sposób (jak drzwi, drzewo etc.), a gdy zawiera „dż”, czytamy inaczej (jak dżem). Dlaczego w takim razie słowo „budżet” czytamy tak, jakby zawierało „rz” a nie „ż”? Czy nie powinniśmy czytać go w taki sposób jak „dżem”?
Z poważaniem,
Dominika Podgórska

O tym, jak wymawiany jest wyraz zapożyczony, decyduje wiele czynników. Najważniejszy jest oczywiście język, z którego został przejęty, ale może to być również czas, w jakim nastąpiło jego zapożyczenie, to, czy odbyło się ono w języku mówionym czy pisanym, a także droga, jaką to słowo do polszczyzny przywędrowało, tzn. czy zostało przejęte bezpośrednio, czy za pośrednictwem innych języków. Mówiąc wprost, sposób wymawiania takiego słowa może dostarczać ciekawych informacji o historii danego zapożyczenia. Tak właśnie jest w przypadku wyrazu budżet, którego wymowa wskazuje, że nie został on zapożyczony bezpośrednio z języka angielskiego (wtedy wymawialibyśmy w środku jedną głoskę ), ale za pośrednictwem języka francuskiego, w którym dwie  angielskie litery –dg– wymawiane były jako dwie głoski d-ż. A zatem mamy tu do czynienia z formą pod względem fonetycznym wyjątkową, a ta niezwykłość spowodowana jest historią tego zapożyczenia.

Izabela Różycka