Wraz ze znajomym zastanawiamy się nad poprawną formą zapisania zająknięcia się na początku zdania oraz w przypadku imion. Powinno się rozpoczynać takie zadanie „M-my się znamy?” czy też „M-My się znamy?”? A w przypadku imion powinno to wyglądać tak „M-maria” czy też tak „M-Maria”? Oraz czy zastąpienie myślnika wielokropkiem w tym przypadku wpływa na sposób zapisu tego?

Zasady zapisu jąkania nie zostały jednoznacznie określone. Opracowania edytorskie wskazują, że w dialogach do oznaczenia wyrazów, które zostały wyartykułowane w jakiś szczególny sposób – a do takiego należy zaliczyć jąkanie się – używamy dywizu, np. – Co sły-y-y-y-chać? – wyjąkał. Taką regułę postuluje choćby Adam Wolański, autor książki Edycja tekstów. Praktyczny poradnik. Wielokropek to znak interpunkcyjny, który informuje, że tok wypowiedzi został przerwany, albo sugeruje wprowadzenie wyrazów, których odbiorca się nie spodziewał. Edward Polański, Marek Szopa i Ewa Dereń w Poradniku interpunkcyjnym piszą, że wielokropka można użyć także do zasygnalizowania, że mówiący się jąka, np. Po…po…pojedzie pa…pani prosto. Praktyka wydawnicza pokazuje, że jednak częściej w takim celu stosowany jest dywiz. Nie widzę potrzeby wprowadzania wielkiej litery powtórnie przy oznaczaniu jąkania, za poprawne uznałabym M-my się znamy?, wszak to drugie m nie jest już formalnie początkiem zdania, lecz jego kontynuacją. 

Katarzyna Burska