Szanowni Państwo!

Chciałabym zapytać, jak zwrócić uwagę konkretnej osoby w sytuacji, kiedy w pomieszczeniu znajduje się wiele osób, z którymi pozostaję w stosunkach formalnych. Intuicyjnie zwroty typu Panie Zbyszku wydają się zbyt poufałe, natomiast zwroty typu Panie Kowalski trącą germanizmem. Kompromisem wydają się być sformułowania z wykorzystaniem tytułu np. Panie Dyrektorze, co jeśli osoby w grupie, do której się zwracamy, dzierżą tę samą funkcję lub nie piastują żadnego stanowiska?

Polska grzeczność językowa jest rodzajem gry, którą społecznie akceptujemy (zasady tej gry szczegółowo omawia Małgorzata Marcjanik w książce Polska grzeczność językowa). W ramach komunikacji stosowane są formy adresatywne, pozwalające zwracać się do innych w sposób ukazujący dystans dzielący nadawcę i odbiorcę. W języku polskim zwroty adresatywne można podzielić na: oficjalne (Szanowna Pani, Szanowny Panie, Szanowni Państwo, Proszę Pani, Proszę Pana, Proszę Państwa), półoficjalne (Pani Anno, Panie Janie, Pani Aniu, Panie Janku) oraz nieoficjalne (Anno, Aniu, Adamie, Adasiu).

Nowy słownik poprawnej polszczyzny (w dodatku Formy grzecznościowe) zawiera informację, że w sytuacjach służbowych grzeczne jest zwracanie się do innych osób (z którymi nie pozostajemy w zażyłych relacjach) oficjalnymi formułami: Panie Adamie Kowalski, Panie Kowalski, Panie Dyrektorze Kowalski. Wybór mniej oficjalnych form (Pani Anno, Pani Aniu, Panie Zbigniewie, Panie Zbyszku) wskazuje na zmniejszenie dystansu i bardziej serdeczne relacje. W związku z wyraźnymi zmianami zachodzącymi w tradycyjnych zasadach grzeczności językowej (ich rozluźnieniem), użycie formuł półoficjalnych możliwe jest w sytuacjach służbowych, pod warunkiem, że zarówno nadawca, jak i odbiorca komunikatu nie poczują się z tego powodu niezręcznie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w Słowniku językowego savoir-vivre’u (Warszawa 2013) oraz w książce Mówimy uprzejmie. Poradnik językowego savoir-vivre’u (Warszawa 2009).

Elwira Olejniczak