Idiomatyczny, czyli jaki? Idiom, czyli co?
Szanowni Państwo,
redaguję psychoanalityczny tekst, którego autor często używa ww słów (a tłumacz przekłada je dosłownie). Kilka przykładów: „Idiom opieki matki i doświadczanie przez dziecko podtrzymywania przez nią stanowią pierwsze ludzkie doświadczenie estetyczne”; „Przykuwa go do siebie także idiomatyczna obecność Innego (ciemnoskóry harpunnik Queequeg)”; „treść utworu zostaje przekształcona przez czytelnika zgodnie z motywem tożsamościowym, który odziedziczył po matce, i w zgodzie z jego własnym idiomem obron i adaptacji”.
Mam wrażenie, że „idiom” funkcjonuje u autora jako „osobisty język” czy szerzej: „osobisty sposób ekspresji”. Sprawdziłam korpus językowy PWN i zanotowane są tam podobne użycia słowa „idiom” (choć źródła, z których pochodzą, nie są może najwyższej próby). Czy zatem użycie słowa „idiom” w znaczeniu „własny sposób ekspresji/ niepowtarzalny sposób komunikowania się/ indywidualny język” jest poprawne? Czy mam postawić sprawę na ostrzu noża, czy przystać na wersję tłumaczki?
Pozostaję z szacunkiem,
Katarzyna Wilczek

Wszystkie słowniki języka polskiego podają jedynie tradycyjne znaczenie wyrazu idiom, czyli stały związek frazeologiczny, którego znaczenia nie da się wyprowadzić ze znaczeń jego poszczególnych składników. W języku angielskim natomiast wyraz ten ma więcej znaczeń, może tam oznaczać również sposób mówienia, odmianę języka, a także styl w innych niż język dziedzinach, np. w muzyce czy architekturze. Używanie tego wyrazu w języku polskim, w którymś z tych ostatnich znaczeń jest to zapożyczenie semantyczne. Ten typ zapożyczeń jest dość niebezpieczny, ponieważ łatwo doprowadzić może do nieporozumień komunikacyjnych w sytuacji, kiedy domniemany odbiorca nie zna zakładanej przez nadawcę treści wyrazu. W przypadku tłumaczenia posłużenie się niejasnym co do zakresu wyrazem obcym zamiast poszukania najtrafniejszego polskiego odpowiednika jest to pójście po linii najmniejszego oporu. Zapożyczenia wszelkiego typu są akceptowalne wówczas, gdy w języku polskim nie ma określenia na dany element rzeczywistości. W przeciwnym wypadku uznaje się je za funkcjonalnie nieuzasadnione, czyli traktuje jako błędy językowe.

W przypadku przytoczonego fragmentu tekstu wydaje się, że wyraz idiom został użyty w jeszcze innym znaczeniu, niż Pani podała. Idiom opieki matki, czy idiomatyczna obecność innego nie mieszczą się w zakresie podanych znaczeń. Tego typu formy powodują, że tekst staje się hermetyczny, budzi zatem wątpliwość nie tylko co do walorów stylistycznych, ale także, dla kogo jest przeznaczony. Oczywiście autor ma prawo decydować o kształcie własnego tekstu. Rola tłumacza jest jednak inna. Powinien on oddać treść przekładanego tekstu za pomocą środków języka polskiego a nie trochę sztucznej mieszanki dwóch języków.

Izabela Różycka