Witam, przychodzę z pewnym pytaniem dotyczącym odmiany pseudonimu muzyka. W Internecie trwają spory, jak odmienia się ksywkę „Sobel”. Niektórzy twierdzą, że forma, na przykład w dopełniaczu powinna brzmieć „Sobela”, a inni „Sobla. Nie wydano do tej port jednoznacznej opinii na ten temat, więc zwracam się z prośbą o rozwiązanie problemu do Państwa.
Pozdrawiam

Sobel to nie tyle pseudonim, ile nazwisko, którym w swojej karierze artystycznej posługuje się muzyk Szymon Sobel. Odmiana nazwisk męskich zakończonych na -el może przysparzać kłopotów, ale istnieje kilka ogólnych zasad. Nazwiska polskie zakończone na -el, które są tożsame z rzeczownikami pospolitymi, tracą e w przypadkach zależnych, jeśli tak dzieje się w wyrazie pospolitym, np. Wróbel – Wróbla. Nazwiska polskie, które nie są tożsame z rzeczownikami pospolitymi, najczęściej zachowują e podczas odmiany, np. Lelewel – Lelewela. W nazwiskach pochodzenia obcego zakończonych na -el o sposobie odmiany decyduje zwykle stopień adaptacji do języka polskiego, nierzadko istotna jest także tradycja odmiany. I tak mamy np. Nobel – Nobla, ale Fernandel – Fernandela. Praktyka pokazuje, że z wyjątkiem nazwisk francuskich (np. Carachel – Carachela) coraz częściej e jest w nazwiskach zakończonych na -el głoską ruchomą. Trudno zatem jednoznacznie opowiedzieć się za którąś z form w odniesieniu do nazwiska Sobel, bo trzeba by chociażby znać tradycję odmiany w danej rodzinie. Formy dopełniacza Sobela/Sobla należałoby uznać za równoważne.

Katarzyna Burska