Dzień dobry,
pszczelarze oznaczają matki pszczele za pomocą tzw. opalitek. Nurtuje mnie kwestia rodzaju tego rzeczownika w liczbie pojedynczej. Czy to będzie ta opalitka czy ten opalitek? W literaturze branżowej można znaleźć obie formy, a zdania praktyków są podzielone. Nie znalazłam także etymologii tego słowa (opalitki są jednokolorowe, nie opalizują, więc wątpię, aby opalit lub opal były przyczynkiem do utworzenia tego słowa). Opalitki zazwyczaj są okrągłe (można spotkać je też w kształcie gwiazdek) i zawsze wypukłe (może to będzie jakiś trop).

 

Pszczelarze posługują się bogatą terminologią specjalistyczną związaną z prowadzeniem pasieki. Leksyka ta nie doczekała się jeszcze obszerniejszego naukowego opracowania, a słowniki języka ogólnego nie zawierają pojęć związanych z pszczelarstwem.
Trzeba mieć nadzieję, że niebawem te interesujące zagadnienia staną się przedmiotem badań socjolingwistycznych.

Przyjrzenie się definicjom leksemu opalitki (w liczbie mnogiej), które dostępne są na stronach internetowych różnych polskich kół pszczelarskich, pozwala zauważyć, że istnieje kilka sposobów ich opisywania. Niektóre koła pszczelarskie definiują opalitki jako okrągłe, wypukłe płytki do znakowania matek pszczół. Rzeczownik płytka jest rodzaju żeńskiego i można przypuszczać, że analogicznie przypisuje się wtedy rodzaj żeński opalitce. Tam, gdzie definiuje się opalitki jako kolorowe krążki lub krążki z folii do znakowania matek, używa się rzeczownika w rodzaju męskim (ten krążek), więc i przedmiot opisu, opalitek, traktuje jako leksem w rodzaju męskim. Opalitki pszczelarskie pozwalają oznaczać matki różnymi kolorami, co ułatwia ich identyfikację (istnieje niemiecki odpowiednik Opalithplättchen). Brakuje w tej kwestii rozstrzygnięć słownikowych, dlatego ważne jest to, w jaki sposób media branżowe, koła pszczelarskie i sami pszczelarze definiują termin. W niejednoznacznych sytuacjach związanych z nowym słownictwem specjalistycznym kluczowa jest praktyka językowa oraz częstotliwość używania leksemu przez osoby zajmujące się tematyką.

Warto pamiętać, że nawet w polszczyźnie ogólnej istnieją wyrazy o obocznym rodzaju, męskim lub żeńskim (ten podkoszulek i ta podkoszulka, ten podstawek i ta podstawka, ten klusek i ta kluska, ten zapisek i ta zapiska, ten rodzynek i ta rodzynka) i każda z tych form jest poprawna. Przyszłość pokaże jak to będzie w przypadku leksemu opalitki. Być może jeden z wariantów stanie się z czasem na tyle dominującym zjawiskiem, że druga z form będzie miała status rzadko stosowanej i niezalecanej.

Z wyrazami szacunku

Elwira Olejniczak