Moje pytanie odnosi się do pisowni nazwisk.
Jeszcze niedawno widziałem pisownię Mieczysław Weinberg, teraz przeczytałem na stronie instytutu imienia tego kompozytora, że właściwą pisownia jest Mieczysław Wajnberg, kiedy się to zmieniło? Czy możemy stosować fonetyczny zapis nazwisk?
Czy wolno pisać nazwiska zapisane alfabetem nie łacińskim po polsku, czy trzeba tak jak fonetyka z paszportu, np Czajkowski, czy Tchaikovsky?
Jak zauważają polscy językoznawcy, „los nazwisk obcych w zakresie pisowni jest różny” (por. H. Jadacka, D. Zdunkiewicz-Jedynak, A. Markowski, Polszczyzna na co dzień, red. M. Bańko, Warszawa 2006, s. 137). Jedne występują w oryginalnej postaci ortograficznej, drugie podlegają transkrypcji (dotyczy nazwisk, które oryginalnie pisane są w alfabecie innym niż łaciński), a jeszcze inne posiadają dwie oboczne postaci: oryginalną lub spolszczoną. W Ortograficznym słowniku języka polskiego pod redakcją Andrzeja Markowskiego możemy przeczytać, że zapis nazwisk noszonych przez Polaków żyjących przed XIX wiekiem jest zgodny z dzisiejszą ortografią (Mikołaj Rej, nie: Rey). Z kolei nazwiska Polaków żyjących w XIX i XX wieku piszemy zgodnie z ich zapisem metrykalnym. Na świadectwie urodzenia kompozytora, zachowanym w archiwum warszawskiego konserwatorium, widnieje nazwisko Wajnberg (Mojsze Wajnberg). Wygląda więc na to, że zapis Wajnberg jest zgodny z oryginałem. Skąd te wahania w pisowni? Zapisany fonetycznie morfem -ajn zazwyczaj występuje w ortograficznej postaci jako -ein (Klein, Stein itd.).
W polskich tekstach korzystamy z polskiej transkrypcji. Zapiszemy zatem Piotr Czajkowski, nawet jeśli w paszporcie widniej forma Tchaikovsky.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Sokół-Klein