Mój przełożony ma zwyczaj bezpośrednio zwracać się  do swoich podwładnych w trzeciej osobie np. czy napisał już to pismo? lub: czy musi już wyjść? (do kobiety). A jak do takiej formy zwracania się ustosunkowuje się język polski?
Pozdrawiam. Joanna

Dzień dobry,
zasady grzeczności w relacjach przełożony – podwładny są zwykle asymetryczne. Oznacza to, że przełożony ze względu na swoje miejsce w hierarchii zawodowej ma większe prawa, np. to jemu mówimy pierwsi 'dzień dobry’ czy przedstawiamy nieznajomą osobę. Przełożony ma prawo zadać podwładnemu pytanie 'Co dobrego słychać?’ czy 'Jak tam po świętach?’. Należy jednak pamiętać, że taka asymetria nie może prowadzić do nadużyć ze strony przełożonego czy zachowań grubiańskich, a takimi są niewątpliwie opisane przez Panią sytuacje. Stosowne jest jedynie zwracanie się do personelu z użyciem form adresatywnych: pani, pan, natomiast po imieniu tylko w sytuacji, gdy doszło do wzajemnego uzgodnienia takiej formy. Zwroty pan, pani połączone ze zdrobniałymi formami imion, np. pani Kasiu, panie Janku w relacjach służbowych wskazują na skracanie dystansu pomiędzy rozmówcami.

Pozdrawiam
Agnieszka Wierzbicka