Jak należy pisać nazwę choroby: COVID-19, Covid-19 czy covid-19?

Na razie trudno przesądzać o poprawności wyłącznie jednego wariantu. Przegląd komunikatów medialnych i urzędowych pokazuje, że w użyciu jest każdy z zapisów.

Gdybym miał przewidywać, który z nich zyska powszechną aprobatę, wskazałbym na pierwszy. Nazwy, które wchodzą w zakres identycznego lub zbliżonego pola semantycznego, często tworzy się jako skrótowce od anglojęzycznych wyrażeń zapisywanych wielką literą, por. SARS (Severe Acute Respiratory Syndrome), MERS (Middle East Respiratory Syndrome) czy HIV (Human Immunodeficiency Virus). COVID-19 (od Coronavirus Disease 2019) odzwierciedla więc utrwalony już i kodyfikowany w słownikach model nazewniczy. Wydaje się, że jest to wariant najczęstszy i co ważne – stosowany przez lekarzy, na co wskazywać może przegląd stron internetowych placówek medycznych (w tym witryn Ministerstwa Zdrowia i NFZ).

Gdy w przestrzeni publicznej funkcjonuje kilka wariantów ortograficznych wyrazu, trzeba zadbać o konsekwencję zapisu – zarówno w praktyce pisowniowej konkretnych mediów, jak i w poszczególnych tekstach.

Bartłomiej Cieśla