Szanowni Państwo,
Który z poniższych wyrazów obcojęzycznych podlega odmianie i czy poniższe zdanie jest napisane poprawnie?
W pierwszej tebet umieszczono mumię czati, a do następnej teba włożono truchło erpatra, pięć zmumifikowanych tesem oraz miniatury dwóch tessarakonteres.
Nadmieniam, że na takie pytanie odpowiadał ekspert Poradni PWN, ale poruszona kwestia nie została jednoznacznie oceniona.
Z poważaniem
Witold Milczarek

W podanym przez Pana zdaniu znalazły się wyrazy nienotowane w słownikach i bardzo rzadko pojawiające się w polskojęzycznych tekstach. Większość z nich wpisana w przeglądarkę internetową figuruje wyłącznie w przywołanej przez Pana odpowiedzi autorstwa dra Macieja Malinowskiego.

Tłumacz sięgający po słownictwo, którego użycie nie jest regulowane powszechnie przyjętym zwyczajem, musi mieć świadomość, że sam kształtuje praktykę nazewniczą, wyznaczając pole do odniesień dla innych użytkowników polszczyzny. W takiej roli postawiona jest osoba dokonująca przywołanego tłumaczenia.

Spośród wszystkich słów, które najprawdopodobniej opisują rzeczywistość starożytnego Egiptu, w świadomości Polaków mógł się utrwalić rzeczownik erpatre, kojarzony z treścią powieści Faraon. Z powodów, na które wskazywał dr Malinowski, również opowiadałbym się za pozostawieniem go w formie podstawowej. Rzeczowniki męskie zakończone na –e (w polszczyźnie są to przede wszystkim nazwiska) albo odmieniają się przymiotnikowo, np. Linde, Lindego, Lindemu, albo nie są wcale deklinowane (por. kamikadze, attaché).

Niewątpliwie nie ma przeciwwskazań do tego, by adaptować do polskich wzorów deklinacyjnych pozostałe słowa. W tym celu oparłbym się na kryteriach, które stosowane są przy ustalaniu własności gramatycznych innych wyrazów.

I tak np. rodzaj męski nadawany jest na ogół rzeczownikom zakończonym na spółgłoskę twardą (w tej grupie można by umieścić słowo tebet, mające takie samo zakończenie jak [ten] tablet; tesem – jak [ten] diadem; tessarakonteres – jak interes). W rodzaju żeńskim stawiane są rzeczowniki zakończone na -a (por. teba – jak [ta] potrzeba). Rzeczowniki z końcówką –i oznaczające męski desygnat mają, rzecz jasna, rodzaj męski i odmieniają się jak przymiotniki (por. czatijak [ten] mufti, [ten] rabbi). Każdemu z wyrazów można przypisać konkretny wzorzec deklinacyjny: rzeczownikowy lub przymiotnikowy. A skoro tak – warto wszystkie te wyrazy odmieniać.

Słowo nieodmienione, pozostawiane w identycznej formie jak w języku, z którego zostało przejęte, zapisałbym kursywą.

Kończąc, podkreślę, że moja odpowiedź budowana jest na założeniu, że znaczenia słów przywołane w poradzie opublikowanej na stronie PWN są właściwe i odpowiadają intencji piszącego (czytelnikom Poradni UŁ przesyłam link do strony, na której opublikowano odpowiedź: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Czy-odmieniac-tybet-teba-czati-erpatre-tesem-tessarakonteres;19632.html).

Oczywiście wskazówką w przywołanej przez Pana sprawie może być kwerenda literatury naukowej dotyczącej starożytności, np. historii Egiptu.

Łączę pozdrowienia –

Bartłomiej Cieśla